poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Rozdział 9 ,, Wygląda jak gówno w proszku''

,,Nie żałuje 
żadnej decyzji ,
którą podjęłam w życiu.
Ponieważ z każdym wyborem
nauczyłam się, czegoś nowego.''


~Narrator~
Czym jest dobra impreza. Czasem w którym człowiek dobrze się bawi, zapomina o problemach. A może czasem w którym podejmujemy złe decyzje które mają wpływ na naszą przyszłość. No, bo czy to nie na imprezach pod wpływem zbyt dużej dawki alkoholu robimy głupoty których skutki odbijają się na naszej przyszłość.Bardzo częstym wynikiem takiej imprezy jest ciąża  nie jest, aż tak źle jeśli dziewczyna wie z kim to robiła, ale bardzo często zdarza się, że albo nie pamięta, albo on jej się nawet nie przedstawił. I w tym wypadku przypadku winni są obydwoje, ale bądźmy szczerzy to ona ma gorzej. Ona ma w sobie ,,pasożyta'' przez dziewięć miesięcy i bardzo często ona zostaje samotną matką Bo nawet jeśli on wie, że ma dziecko to najczęściej  ,,umywa ręce'' dalej się bawi , imprezuje, zalicza kolejne panienki. Cóż nikt nie powiedział, że świt jest fer .Ale to nie jedyna zła decyzja, nie które prowadzą nawet do śmierci. Nie ma to jak po pijaku wpaść na pomysł pływania w morzu, rzeczce w jeziorze czy nawet w basenie, a  to bardzo często kończy się  utopieniem. Nie bezpieczne jest również zaczynanie bójek. W sumie złych decyzji podejmowanych na imprezach jest wiele, wiele więcej. Jedne są bardziej szkodliwe drugie mniej, ale kto chociaż raz w życiu na imprezie nie podjął jeszcze żadnej złej decyzji może się spodziewać, że niedługo to zrobi. A zatem do której kategorii należy impreza urodzinowa Nicoli? W planach była impreza na której każdy będzie się dobrze bawił i dzięki temu zapomni o wszystkich problemach. A czy tak wyszło? Myślę, że nie. Ale kto by się tym teraz przejmował, teraz ważna jest zabawa. Problemy pojawią się może jutro, a może za jakiś czas. Jedno jest pewne  tej imprezy nikt z nich nie zapomni do końca swojego życia, a zwłaszcza czwórka  z nich której skutki imprezy będą się ciągły całymi latami, a nawet do końca życia. Na razie pozwólmy im się bawić.  Niestety na tej imprezie też będzie kilka złych nie przemyślanych decyzji. Miejmy nadzieje, że ich plany na przyszłość nie będą musiały się zmienić przez jedną głupią decyzje.
~Nicola~
Umieram, umieram. Czemu umieranie jest takie bolesne. Co ja takiego złego w życiu zrobiłam? Dobra nie należę do najgrzeczniejszych dziewczynek, ale jakąś bardzo złą osobą też nie jestem. Nie zabijałam słodkich piesków, kotków innych zwierząt ( pająki i inne robale się nie liczą prawda?!), nawet człowieka nie zabiłam, to, że czasem kogoś troszeczkę uszkodziłam  nie czyni mnie, aż tak bardzo złym człowiekiem, a po za tym należało im się. Ja nigdy nie podniosłabym ręki na kogoś komu się nie należało. W sumie to głównie na Rockiego, ale za każdym razem miałam świetny powód.Nigdy w  życiu nie tknę alkoholu, to znaczy w najbliższym czasie nie tknę alkoholu, dużo alkoholu. Tak. Dobra Nicola weź się w garść bądź kobietą i rusz swoje tłuste dupsko na duł. Dasz radę zostało ci tylko siedem stopni,sześć,pięć, cztery,trzy,dwa,jeden. Kim jesteś Nicola jesteś zwycięzcą. Kim jesteś Nicola jesteś zwycięzcą. Tak jestem zwycięzcą.W salonie siedzieli Luke,Kat,Lau,Ross i goryl.
-Nigdy więcej nie wypije ani kropli alkoholu. - Powiedział goryl.
-Nie obiecuj czegoś czego nie jesteś w stanie spełnić. - Powiedziałam mu.
-A już było tak pięknie dogadywaliście i się co znowu zaczynacie? - Oj Luke,Luke niemądry Luke my się nigdy nie pogodzimy.
-Ostatnio mało spałem to z przemęczenia. -  Wtrącił Rocky.
-A ja jestem po chorobie , może lekarka naćpała mnie jakimiś lekami. - Dodałam.
Tak to na pewno przez tę leki. Przecież to byłoby nie możliwe, że niby ja i Rocky jako przyjaciele, albo para to jest przecież niedorzeczne. Ja, że niby ja miałabym być miła, a, co dopiero zakochana w Rockym nie to jest możliwe. Pff mój brat ma zbyt wybujałą wyobraźnie. Co się dziwić pewnie co noc fantazjuje o Kath. Yhym ja już wiem, co siedzi w tej jego szpetnej blond główce. Ale moja przyjaciółka taka nie jest. Nie odda mu się jej zdobyć. Zwłaszcza teraz kiedy wygląda jak gówno w proszku. Dobra bądźmy szczerzy wszyscy po tej imprezie wyglądamy jak gówna w proszkach. Wracając do relacji miedzy ludzkich Ross i Lau się pogodzili i bądźmy szczerzy to wszystko dzięki mnie. Tak wiem jestem genialna, piękna,cudowna,skromna i mogłabym tak wymieniać jeszcze przez długi,długi czas, a teraz wracając gdybym się nie schlała i nie powiedziała wszystkiego Barbie oni nigdy by się nie zaprzyjaźnili. Może nawet z tego wyniknie jakiś romans o tak Raura już to widzę. I moja w tym głowa żeby Barbie i Laurusia byli razem i już nawet wiem kto mi w tym pomoże.
-AAAAAAAAAAA!!!!! -  Wydarła się Kath. Tak Katherino krzycz w domu z osobami które mają wielkiego kaca. Bardzo dobrze przemyślane.
-Ty masz w ogóle serce potworze? Czego się drzesz? - Zapytała Lau.
-Też byś się darła jakbyś zobaczyła zdjęcie na którym całujesz się z białą glizdą. - Warknęła zła i pokazała zdjęcie. Czekajta ta biała glizda to mój własny rodzony bart. ŁO MATKO TO SIĘ DZIAŁO NA IMPREZIE!
~Katherine~
No jak ja mogłam być taka głupia jak?  Na pewno mnie czymś naćpał jestem tego pewna na 100%, albo wlał we mnie litry alkoholu, bo gdybym była tylko wstawiona na pewno bym go nie pocałowała, a i wiedziałabym co robiłam na tej pieprzonej imprezie. Nie rozumiem czemu nic, a nic nie pamiętam. Przecież wiele razy byłam piana, ale nigdy film mi się nie urwał. A jak doszło do czegoś więcej. Jak przespałam się  z Lukiem. Wszystko jest możliwe, a ja kompletnie nic, a nic nie pamiętam całkowita pustka w głowie. A jeśli robiłam jakieś gorsze rzeczy. Tylko ja jestem taka głupia, żeby się spić, robić głupoty i później żałować rzeczy których się nawet nie pamięta.
-Pamięta ktoś, co w ogóle działo się na tej imprezie, bo ja kompletnie nic. - Powiedział Ross, czyli nie tylko mi się urawał film.
-Nic, a nic. - Odpowiedziała reszta.
-Super czyli wychodzi na to, że nikt z nas nic nie pamięta, to może zapytamy reszty. - Podsuneła pomysł Nicola.
-Oni też nic nie pamiętają. Wstałam najwcześniej i dzwoniłam do wszystkich, bo nie wiedziałam co robiłam, ale nikt  z obecnych tam osób nic nie pamięta. - Powiedziała Laura.
Super czyli wychodzi na to, że jesteśmy w czarnej dupie. 
-Wychodzi na to, że zostało nam liczyć na jakiś przebłysk pamięci. - Odpowiedziałam zrezygnowana.
-Przypomnimy sobie tylko na to, trzeba czasu. - Wtrącił Luke.
-Ty jesteś w tym ekspertem. - Odgryzłam mu się. Co weekend wychodzi na imprezy i wraca ledwo trzymając się na nogach to pewnie nie pierwszy raz gdzie po imprezie nic nie pamięta.
-Och litość. Moglibyście sobie darować kłótnie chociaż raz. Każdy z nas ma kaca i nie mamy ochoty słuchać waszych kłótni. - Warknęła zła Laura.
-Zgadzam się więc może my już pojedziemy, a w się w spokoju kłóćcie. Lau podrzucić się? - Powiedział Ross.
-Jasne. -  Odparła i wyszli we trójkę.
-Ej no nie zostawiajcie mnie z nimi jadę z wami. - Krzyknęła za nimi Nicola i wyszła. Coś nie widzę jej i Rockiego w jednym aucie RAZEM.
-Wieeeesz, urwał nam się film, całowaliśmy się, może również skończyliśmy w łóżku. - Powiedział Luke i uśmiechnął się łobuzersko. Dlaczego te człowiek tak bardzo musi działać mi na nerwy. Dlaczego się pytam?
- I  nawet wiem jak to sprawdzić. - Kontynuował. - Musimy się przespać. - Dopowiedział, a mnie zatkało. Że co musimy? Jego na tym kacu to już do reszty pojebało.
-To chyba cię łonowce swędzą. - Warknęłam zła.
-Oj no przecież wiem, że też jesteś ciekawa, co między nami zaszło, a jak się prześpimy to będę wiedział czy już to razem robiliśmy czy nie. - Tak się zastanawiam czy na ten żałosny tekst zaciągnął jakoś laskę (zdzirę) do łóżka.
-Wiesz Lukasie chyba wolę żyć w niewiedzy. Będę wierzyła, że między nami do niczego nie doszło. A wiesz czemu? Bo mam pewność, że między nami nie doszło do niczego więcej niż tego cholernego pocałunku. - Odpowiedział bardzo, bardzo... zła.
-A niby skąd masz tą pewność? -Zapytał głupio. Jak to możliwe, że on  i Nicola są rodzeństwem. Jedyna co mają takie same to kolor włosów, bo Nicola jest naturalną blondynką, ale raczej mało kto o tym wie jak miała  15 lat zaczęła farbować włosy na dziwne kolory. On na sto procent został podmieniony w szpitalu i ja biorę sobie na cel życiowy udowodnienie tego.
-Ponieważ nigdy nie pieprzyłabym się z białą glizdą. - Odrzekłam najsłodziej jak tylko potrafiłam.
-Wiesz  mówisz biała glizda, a myślisz seksowny tygrysek. Tak wiem o tym kotku i nie musisz tego mówić. - Przez całe swoje życie nie poznałam drugiej tak pewnej siebie i zakochanej w sobie osoby jak Luke Hemmings wiem że w ich rodzinie pewność siebie i wiara w swój cudowny wygląd jest rodzinna, ale on już przesadza.
-Mylisz się Hemmings, a teraz przepraszam ale idę do siebie do pokoju. - Powiedziałam jeszcze słodszym głosem niż wcześniej, a myślałam, że słodziej już się nie da.
~Laura~
Siedzimy z Rossem u mnie w pokoju i próbujemy sobie przypomnieć cokolwiek z tamtej imprezy, ale na razie jedyne co pamiętam to moje pogodzenie się z nim i jak krzyczymy niespodzianka, a potem film się urywa. Ciesze się, że pamiętam moment pojednania się z Rossem. Naprawdę się cieszę ponieważ blondyn nie jest taki za jakiego go uważałam. Jak na razie okazał się naprawdę dobrym przyjacielem. Mam nadzieje, że taki będzie cały czas, no, ale wszystko okaże się w przyszłości. To jest naprawdę niesamowite nigdy bym nawet nie  pomyślała, że możemy się pojednać, a co dopiero zostać przyjaciółmi. Co prawda na razie nie ufam mu tak bardzo jak dziewczyną czy Calebowi i Jacesowi. Z nimi przyjaźnie się już długo i mam bezgraniczne zaufanie miejmy nadzieje, że Ross też na nie zasłuży, bo jak na razie jest na dobrej drodze.
-Mam czarną dziurę w głowie nic nie pamiętam. - Powiedziałam załamana.
-Ja pamiętam jedną rzecz, ale lepiej jej nikomu nie mówmy widziałem jak Rocky całował się z Katheriną, a Luke się o tym dowie to go zabije. - Powiedział Ross. No,no nieźle widzę się Katie zaszalała całowała się dwoma chłopakami i do tego najlepszymi przyjaciółmi.
-Czyli Katie całowała się z Lukiem i Rockym, a jeśli z którymś poszła dalej? - Oby nie to by ją zabiło.
-Cóż jeśli z którymś się przespała to lepiej, żeby to był Luke. Co? No nie pacz się tak na mnie. Oby dwoje wiemy, że ona podoba się blondynowi tylko Luke ma problem z okazaniem jej uczuć z resztą tak samo jak Rocky Nicoli, ale to inna bajka. Wiesz, cop było gdyby przespała się Rockym i on by sobie o tym przypomniał? - Zapytał mnie Ross. A ja wciąż nie rozumiem.
-Jak byś się czuła gdybyś  na imprezie przespała się z chłopakiem przyjaciółki? To właśnie tak czułby się Rocky. - Wytłumaczył mi Ross.
-Ale przecież Luke i Kath nie są razem. - Więc chyba nie ma o co spinać dupy prawda?
-No nie są, ale Luke jest zakochany w Kath. - Odpowiedział.
Okej to ma sens. Ja czułabym się mega winna gdybym zdradziła przyjaciółkę. A po za tym wiem, że ona też czuje coś do Luka tylko nie przyznaje się nawet przed samą sobą. O kurwa. Dlaczego musiałam to sobie przypomnieć.

---------------------------------------------------------------------------------
Tak wiem spieprzyłam rozdział.
Nie dość, że z dużym opóźnieniem, to jeszcze nudny i krótki.
Next będzie środę.
Przepraszam was, ale naprawdę nie miałam czasu na pisanie nawet na czytanie innych blogów. Teraz jest lepiej i postaram się je dodawać najczęściej jak tylko będę mogła.
A co do imprezy urodzinowej to, co się tam działo będzie dowiadywać w następnych rozdziałach.
Mogę jedynie zdradzić, że będzie to miało duży wpływ na relacje niektórych.
Do napisania pingwinki ('')>

6 komentarzy:

  1. Mega rozdział mam nadzieje że nie stali sie nic bardzo złego. Czekam na next <3<3<3 :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponieważ nie chcę mi się rozpisywać... napiszę.
    Świetny rozdział... weź ty mi Raurę połącz... chyba że znów ich skłócisz...
    Ej, mam nadzieję, że nikt tu dziecka mieć nie będzie... rozdział wyszedł ci super.... a Nic i Rocky mogli by być razem... taki idealny związek.
    Dodaj mi next...
    Plisss....
    Kocham...
    Buziaki...
    I na 100% nie wiesz co planuję u siebie...
    Czekam...



    Taaa....Basia napisała, że się nie rozpisze, a tu taka niespodzianka...
    Dobra, kocham rozdział i czekam.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisałaś u mnie zajebistego koma, a tu napisałaś zajebisty rozdział!

    Tutaj seks i pocałunki. Tutaj kac morderca nie ma serca... kobieto! Kocham to! I ciebie! <3
    Spryciula z tego Luka xD ale trafił na złą dziewczynę... xD

    coś myślę, że najszybciej domyślą się Ross i Laura... takie przeczucie.... ale zobaczymy

    no zajebiście ! Tyle ci powiem, bo odjęło mi mowę! super!!
    chcę tego więcej! i częściej...
    kocham, pozdrawiam i życzę weny <# :*:*:*:**::***:*:*:*:*:*:*:*:***:*::*:*:*:**::**:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdzial ;)

    OdpowiedzUsuń